Biegacz - amator lubiący zdjęcia, statystyki i pokonywanie własnych granic.

Moje zdjęcie
Ruda Śląska, Śląskie, Poland

Popularne posty

niedziela, 13 października 2024

IV Siemianowicka Piwna Mila

 

IV Siemianowicka Piwna Mila, 12 październik 2024
czyli bieg dla zabawy z którego niewiele pamiętam

 
 
 
Jest to już nasz 3ci start w tej imprezie (i na pewno nie ostatni!) i za każdym kolejnym razem pojawiamy się w coraz to liczniejszej ekipie. W tym roku specjalnie na ten bieg zamówiliśmy koszulki z Warsztatu Koszulkowego. Panorama Śląska, ze spodkiem po środku, logo Gryfnych Oczek i autoreklama Sportowej Strony Mocy na plecach.



Standardowo, jak co roku, bierzemy udział w loterii. I wyjątkowo, wygrałem coś innego niż krówkę pocieszenia (swoją drogą bardzo smaczną!), a mianowicie książke Scotta Jurek "Jedz i biegaj". Jest to o tyle fajne, że niedawno czytałem jego książke o Szlaku Appalachów i planowałem kupić "Jedz i biegaj". A tu prosze, sama wpadła w moje ręce :D



Sesja przy ściance, zarówno przed, jak i po biegu. I w tym roku nowość, fotobudka!








Jak zwykle przy krótszych biegach ustawiam się w pierwszej linii. Trzymam w jednej ręce piwo, w drugiej kamerke i czekam na sygnał by móc wysączyć złoty trunek
 
 
 

 
 

 
Jako jeden z pierwszych ruszam na trase. Przyznam się, że ostatnio mniej startuje na 5 czy 10 kilometrów i jakoś brakuje mi mocnego biegu w szybkim tempie. Zarówno podczas zawodów, jak mi na treningach. Pierwsze kółko pokonane tempem 4:04 min/km, a ja mam już dość. I to nie tylko sprawka piwa. Pod koniec okrążenia traciłem na szybkości i dawałem się wyprzedzać kolejnym zawodnikom. Z pierwszej piątki spadłem pod koniec pierwszej dziesiątki. 
Szybki pit stop na piwko i lecimy dalej
 

 


Drugie kółko chyba najprzyjemniejsze. Biegło mi się bardzo lekko, mięśnie jeszcze w miarę świeże, piwo nie zdążyło zaszumieć, tempo może niezbyt rewelacyjne (4:29 min/km) ale komfort i zabawa przednia.


I się zaczęły schody... Dwóch ostatnich kółek prawie nie pamiętam 🤣
Wiem, że zarówno na 3cim, jak i na 4tym okrążeniu, dwa razy tak mi się odbiło, że myślałem, że zwróce piwo. Na szczęście udało się uniknąć tragedii, jedyne co, to na chwile trzeba było zwolnić. 
 
 



Na mecie kompletnie nie przytomny, ale było warto :D
 
 
Wynik gorszy niż w ubiegłym roku (wtedy średnia 4:19 min/km i 9 miejsce) i stan po spożyciu również słabszy, ale za to zabawa co najmniej taka sama, jak i nie lepsza!

Na mecie łapie Grzesia, z którym znam się od jakichś 3 lat, a jeszcze nie mam zdjęcia

oraz Marka, z grupy Siemianowice i Przyjaciele Biegają, która to organizowała Piwną Mile.


Czekając na reszte ekipy udało się w miarę wytrzeźwieć i można było bez problemowo udać się na after party by się napić piwka 🍻

 
 
Videoblog:





Nazwa: IV Siemianowicka Piwna Mila
Data: 12.10.2024
Dystans: 5,84 km
Czas: 00:27:04
Tempo: 4:38 min/km 
Wysokość: 31m
Miejsce: 12/240
Procent najlepszych zawodników: 5 %
Najlepsze międzyczasy:
5 km: 0:23:00 (4:36 min/km)


Zobacz też:

niedziela, 6 października 2024

Dzień Dobry Kędzierzyn-Koźle

 Dzień Dobry Kędzierzyn-Koźle, 5 październik 2024
 czyli leśni maraton z dodatkiem
 
 
 
 
 
Wstęp
Pod koniec maja kończył nam się Medicover, więc pobieraliśmy zniżki na wszystkie imprezy, które nam się spodobały. W sumie na 10 kodów wykorzystaliśmy może ze 2. Jedną z tych imprez był festiwal biegowy Dzień Dobry Kędzierzyn-Koźle. Oczywiście pod uwagę braliśmy najdłuższy dystans - 44 kilometry. Szczerze, to początkowo wątpiłem, czy się na niego wybierzemy, ale jak na facebooku pojawiło się zdjęcie koszulek, to Becia (zresztą ja też!) tak się na nią najarała, że nie było innego wyjścia, jak wykorzystać zniżkę i opłacić bieg :D

Tak wyszło, że w tygodniu poprzedzającym zawody miałem nocki, na szczęście start był o 14:16 więc miało to szanse powodzenia. Dziwna godzina, zwłaszcza minuty, ale na trasie dowiedziałem się, że oni tak mają. No cóż, co bieg to obyczaj. 

W sierpniu miałem przymusowe roztrenowanie, we wrześniu wróciłem do treningów i w drugiej połowie forma już była w miare zadowalająca. I wtedy powinienem zacząć przygotowania pod maraton, a zamiast tego w nim wystartowałem...

Bieg
4 godziny snu i od rana problemy z brzuszkiem nie wróżyły niczego dobrego. Po pobudce nie do końca wiedziałem na jakiej planecie się znajduje, sił na próżno szukać, ale co zrobić, jest misja do wykonania.
Maraton w Kędzierzynie jest o tyle dla mnie wyjątkowy, że po sugestiach Pieczywa zdecydowałem się nagrać videobloga. Bardziej chyba stresowałem się gadaniem do kamery niż samym biegiem.
 
Całą dzień utrzymywał sie lekki deszczyk, który skutecznie obniżał temperaturę. Po dotarciu na miejsce i wyjściu z ciepłego auta morale spadły na łeb i szyje. Zamiast biegania po lesie człowiek marzył o łóżeczku i ciepłej kołderce.



 
 
Spacer po okolicy zrobiony (wiadomo, mila do passy w Garminie) trochę się rozgrzaliśmy i gdy chcieliśmy zacząć się rozciągać i potruchtać to zaczęła się odprawa w sali gimnastycznej. 
 

 


Po odprawie dosłownie 2 minuty i start. Jedyne co zdążyłem to włączyć słuchawki.
 
Mżawka...

Wybiegamy z terenu szkoły i zaczyna się sporo błotka i kałuż. Mniej więcej na pierwszym kilometrze uciekła 2 zawodników, a za nimi kolejna 4, w której biegłem. 
 

 
 
Pierwsze kilometry na spokojnie, ale tempo całkiem fajne, poniżej 5 minut na kilometr. Pilnowałem się, by nie przesadzić i zwalniałem. 
Trasa bardzo przyjemna, szerokie leśne ścieżki, a do tego bardzo płaska. Na pętli był tylko jeden podbieg, a i to taki lajtowy. Organizatorzy zadbali o ciekawe tabliczki przy których nie raz się uśmiechnąłem. Na punktach doping, ale szczerze mówiąc przez większość biegu nie korzystałem z paśników. 


Na 13 kilometrze, za podbiegiem był skręt o 90 stopni i wbiegliśmy w bardziej dziki teren. Zamiast drogi pożarowej leśna ścieżka, w całości pokryta mokrymi liśćmi. Do tego lekki podbieg. Jeden z fragmentów trasy, który najbardziej nam się spodobał!

Cały czas kropi...

Pierwszy półmaraton wyszedł mi w 1:44:24. Tempo 5:03 więc jest git. Był to mój 5ty wynik na tym dystansie w 2024 roku. 
Trasa zatacza koło i wracamy na most nad Kanałem Kędzierzyńskim. Pierwsza pętla kończy się dodatkową 2-kilometrową pętelką, którą z Becią wspólnie uznaliśmy na najlepszy fragment biegu. Typowo leśna, wąska ścieżka, sporo zakrętów, a do tego stromy techniczny zbieg. Super!

Gdy rozpoczynałem 2gą pętle, z daleka zobaczyłem Becie, jak wbiega na dodatkowy zawijas. Szybko przeliczyłem w głowie i wyszło mi, że jest jakieś 11 minut za mną! Świetnie jej idzie!
 

 

Tempo powoli spada, już jest w okolicach 5:30. Czuć coraz większe zmęczenie i braki w przygotowaniach (których w sumie nie było).

Ciągle woda spada z nieba...

Na 25 kilometrze po lewej stronie znajdują się ruiny, na których są kamienie runiczne. Z daleka słabo widać, a spieszyło mi się do mety więc nie udało się pooglądać. 

30 kilometrów pokonałem w czasie 2:34:18 (5:09 min/km) co jest moim najlepszym wynikiem w roku i 2gim w karierze! 



 
Na początku wspomniałem, że brzuszek coś szwankował, także nie chciałem ryzykować awarii i oprócz Dextro nic nie jadłem. Było spoko do 33 kilometra, na którym zupełnie brakło paliwa. Tempo grubo powyżej 6 minut, nogi ledwo szurają a do mety ponad 10 kilometrów. 

Chwile później dochodzą skurcze. Organizm zmęczony po nockach, bez jedzenia i przygotowania do długiego biegu, więc w sumie jakoś specjalnie nie ma co się dziwić. Dwa albo trzy razu musiałem przystanąć i rozciągnąć / rozmasować nogę by szło kontynuować zawody. 
 

 

Uwaga zaskoczenie - cały czas pada...

Parę razy musiałem przejść do marszu. Nigdy wcześniej na maratonie mi się to nie zdarzyło. Ale też nigdy wcześniej nie biegłem maratonu po nockach. I do wcześniejszych zawsze robiłem mocne przygotowanie. Nie nastawiałem się na wynik, raczej na dobrą zabawę, więc o dziwo nie było złości ani zawodu. Po prostu posuwałem się do przodu, chcąc zaliczyć mocny trening. 

Na 2 ostatnich punktach się zatrzymałem, kubek izo, trochę pomarańczy, arbuza, orzeszków i rodzynek. Dobra wymówka, by stanąć i odpocząć. Zwłaszcza, że...

...pada...

Zegarek pokazał maraton w 3:56:44 (5:37 min/km), czyli plan minimum zrealizowany. Jest to mój 4ty wynik na tym dystansie, czyli w sumie dobrze. Niemniej przez pierwsze 30 kilometrów liczyłem na znacznie więcej. 
 

 
 
A potem człowiek zdaje sobie sprawę, że to nie koniec, a do mety zostały 2 kilometry...

O ile jeszcze się starałem by pokonać maraton, to końcówkę już zupełnie odpuściłem. Przeszedłem do marszu, wyjąłem telefon i sprawdzam na live tracku gdzie jest Becia. I tu mega zaskoczenie, jest jakieś 500 metrów za mną! Trochę to zmobilizowało do szybszych ruchów. Musiałem zdążyć na mete przed nią, by móc nagrać filmik jak wbiega (no dobra, ambicja nie pozwoliła być gorszym).

kropi...

A meta naprawdę klimatyczna. Zapada zmierzch, robi się ciemno i nastrojowo w lesie. Zapalone pochodnie, zapach ogniska i meta! Radość z przezwyciężenia słabości i ukończenia zawodów bezcenna. A jak jeszcze spiker mówi, że byłem 5 open i 1 w kategorii to aż nie dowierzam. Po takiej beznadziejnej końcówce? Podchodze do niego i sprawdzam. Zgadza się. Pierwszy raz wygrałem! Pierwszy raz mam podium w maratonie! Aż mi łezka wzruszenia się pojawiła...

i nie zmienia się nic, ciągle mżawka...

Becia na ostatniej prostej, szybko lece ją powitać. I następuje kolejne zaskoczenie i wzruszenie! Przybiegła na mete 6 minut po mnie, co pozwoliło jej zając 6 lokatę oraz... wygrać kategorie kobiet!

Zakończenie
Cały czas pada, po 4 godzinach biegania po lesie jesteśmy cali przemoczeni i przepoceni. Idziemy do auta przebrać się w coś suchego, po czym udajemy się do sali gimnastycznej po posiłek w oczekiwaniu na dekoracje. 
 


 







Świetna impreza, organizatorzy, trasa. Myśle, że to nie jest nasza ostatnia wizyta w Kędzierzynie. W marcu jest Ultra Zadek, o którym kiedyś myślałem, także może zakończyć myślenie i wziąć się za realizacje?

Na początku posta wspomniałem o videoblogu. Oto i on!
 

 
Nazwa: Dzień Dobry Kędzierzyn-Koźle
Data: 05.10.2024
Dystans: 44,22 km
Czas: 4:09:37
Tempo: 5:39 min/km
Przewyższenia: 162 m
Miejsce: 5 ( 20,83% zawodników)
Miejsce na liście najdłuższych biegów: 13 miejsce
Najlepsze międzyczasy:
5 km: 0:24:30 (4:54 min/km)
10 km: 0:49:36 (4:58 min/km)
21,097 km: 1:46:24 (5:03 min/km) - 5 wynik w roku
30 km: 2:34:18 (5:09 min/km) - najlepszy wynik w roku i 2 w życiu
42,195 km: 3:56:44 (5:37 min/km) - najlepszy wynik w roku i 4 w życiu
 

Zobacz też:

czwartek, 3 października 2024

Podsumowanie 2024

 



 


 

W 2024 roku:

przebiegłem 1890 km
przejechałem 3982 km
przepłynąłem 87,6 km
przeszedłem 1840 km
 
Co łącznie dało 7800 kilometrów i 1149 godzin (6 tygodni, 5 dni i 21 godzin) spędzonych na aktywności.
 
6 razy przebiegłem dystans powyżej maratonu i 5 razy przejechałem powyżej 100 kilometrów.

Wystartowałem w 15 zawodach, stając 4 razy na podium (1x I, 1x II, 2x III).
 
Ustanowiłem nowy rekord na 10 kilometrów (0:40:24 - 4:03 min/km) i uzyskałem jedne z najlepszych wyników na praktycznie wszystkich dystansach (od 5 km do 50 km).

Pobiłem rekord życiowy w długości biegu (125,64 km), zaliczyłem najdłuższą jazde na MTB (175,25 km), przepłynąłem najdłuższy dystans (2500m) oraz pokonałem największą sumę przewyższeń (3766m).

Pierwszy raz przekroczyłem 1 mln kroków w miesiącu (maj) oraz 200 km spacerów (wrzesień)..

Napisałem 52 posty na blogu (15 relacji z zawodów, 14 statystyk i podsumowań oraz 23 archiwalnych relacji z zawodów) i nagrałem 13 filmów na YouTube (4 videoblogi z zawodów i 9 z treningów).
 

 

Styczeń:
Za trzecim razem w końcu udało mi się wystartować w Zimowym Zbóju.
Największa suma przewyższeń.
Najmniejsza średnia waga.
 

 

Luty:
Mocny półmaraton i pierwsze podium w roku (2 miejsce w kategorii), pierwsza Ultra Błatnia zakończona 2-tygodniową grypą.
 

Marzec:
Świetny półmaraton w Żywcu - 1:30:43 (4:17 min/km) i drugi wynik w życiu na 5 km podczas City Trail 0:19:33 (3:55 min/km)
Pierwszy raz przepłynięte powyżej 10 km w miesiącu. 
Pierwsze góry rowerem.

 

 

Kwiecień:
Pierwsze 100 kilometrów (a dokładniej 125,64 km) i przy okazji pierwsze podium w ultra (3 miejsce w kategorii).
Najwięcej odkrytych nowych kratek.
 

Maj:
Po wielu latach w końcu udało się pobiec w Wing for Life w Poznaniu uzyskując 28,7 km (2:21:21 (4:56 min/km).
Mocna dyszka w Katowicach (0:42:46 - 4:17 min/km) i kolejne podium (3cie miejsce w kategorii)
Przekroczony milion kroków!


Czerwiec:
Kolejna nieudana próba poprawienia życiówki w półmaratonie, ale i tak świetny wynik 1:29:46 (4:12 min/km) - drugi w karierze i drugi raz zszedłem poniżej 90 minut. Przy okazji poprawiony rekord na 10 km (0:40:51 - 4:05 min/km).
Najwięcej przejechanych kilometrów.  
Pierwsze pływanie na otwartych wodach.


Lipiec:
Problemy zdrowotne, który zmusiły mnie do wcześniejszego zejścia z trasy Szychty na Gichcie. Niemniej i tak 51,52 km w 5:33:36 (5:29 min/km), co było moim 3cim życiowym wynikiem na 50 km (5:22:37 - 6:27 min/km)
Pierwsze solo bieganie po górach (30,61 km, 8:00 min/km, 1530m up).
Najdłuższa jazda na MTB (175,25 km) i pierwszy podjazd 2 kategorii (6,93 km 5% nachylenia).
Rekord rowerowy na 100 mil 8:54:55 (18,1 km/h) i to na MTB.
Najwięcej czasu poświęconych na ćwiczenia uzupełniające.


Sierpień:
Świetna forma w góry, zakończona L4 i rezygnacją z Ultra Zbója pare godzin przed startem.
Jedyny miesiąc bez pływania. Cóż zamknęli mi basen w sierpniu.
Na koniec miesiąca kolejna Ultra Błatnia, na przymusowym roztrenowaniu i bez formy, ale za to z rekordem przewyższeń.
Największe średnie nachylenie.


Wrzesień:
Nowa praca, nowe możliwości. Zamiast dojazdów na rowerze są spacery do roboty.
Zwiększony dystans biegowy.
Mniej kroków.
Kwadrat powiększony z 22x22 na 24x24

 
Październik:
Pierwsze podium w maratonie i to od razu 1 miejsce w kategorii.
2gi wynik życiowy na 30 km (2:34:18 - 5:09 min/km).
Pierwszy miesiąc z małym kilometrażem rowerowym.
Powyżej 200 km spacerów.
Pierwsze videoblogi na youtube.
 

Listopad:
Życiówka na 10 km - 0:40:24 (4:03 min/km)
Zacząłem biegać do roboty.
Poprawiłem technikę żabki - pływam już z głową pod wodą.
Największa średnia waga - 74,74 kg.
 

Grudzień:
Największy przebiegnięty dystans.



 

Bieganie

Dystans

Styczeń: 172 km
Luty: 137,29 km
Marzec: 143,91 km
Kwiecień: 188,2 km
Maj: 115,83 km
Czerwiec: 97,51 km
Lipiec: 169,19 km
Sierpień: 132,35 km
Wrzesień: 160,73 km
Październik: 171,83 km
Listopad: 184,56 km
Grudzień: 216,41
 
Suma: 1889,81 km
Średnia miesięczna: 157,48 km

Miejsce na liście TOP 10 lat: 3 miejsce
Wpisy na liste TOP 30 miesięcy: 7 (12, 14, 15, 19, 20, 21 i 24 miejsce)
Wpisy na liste TOP 50 biegów: 16 (1, 4, 6, 10, 13, 14, 20, 23, 27, 32, 34, 37, 39, 42, 44 i 48 miejsce)

TOP 10 najdłuższych biegów:

1. 125,64 km
2. 71,45 km
3. 63,51 km
4. 51,52 km
5. 44,22 km
6. 44,19 km
7. 38,89 km
8. 33,02 km
9. 32,42 km
10. 30,76 km
 

Przewyższenia:

Styczeń: 4534m
Luty: 4132m
Marzec: 1399m
Kwiecień: 1332m
Maj: 2118m
Czerwiec: 1689m
Lipiec: 3153m
Sierpień: 4521m
Wrzesień: 1626m
Październik: 1456m
Listopad: 2147m
Grudzień: 3379m

Suma: 31 486m
Średnia miesięczna: 2624m 
 
Miejsce na liście TOP 10 lat: 2 miejsce
Wpisy na liste TOP 30 miesięcy: 9 (3, 5, 6, 10, 12, 22, 24, 28 i 30 miejsce)
Wpisy na liste TOP 50 przewyższeń: 21 (1, 3, 6, 9, 10, 17, 18, 23, 24, 27, 29, 33, 34, 35, 36, 40, 41, 42, 46, 47 i 48 miejsce)

TOP 10 przewyższeń:

1. 3766m
2. 3343m
3. 2304m
4. 1530m
5. 1515m
6. 1024m
7. 1013m
8. 711m
9. 698m
10.595m
 

Nachylenie:

Styczeń: 26,36 m/km
Luty: 30,09 m/km
Marzec: 9,72 m/km
Kwiecień: 7,08 m/km
Maj: 18,29 m/km
Czerwiec: 17,32 m/km
Lipiec: 18,64 m/km
Sierpień: 34,16 m/km
Wrzesień: 10,12 m/km
Październik: 8,47 m/km
Listopad: 11,63 m/km
Grudzień: 15,61 m/km
 

Średnia miesięczna: 17,29 m/km


Miejsce na liście TOP 10 lat: 1 miejsce
Wpisy na liste TOP 30 miesięcy: 8 (2, 3, 4, 10, 11, 12, 14 i 29 miejsce)
Wpisy na liste TOP 50 nachyleń: 19 (4, 10, 12, 13, 15-20, 25, 30, 31, 34, 37, 41, 45, 46 i 48 miejsce)

TOP 10 nachyleń:

1. 59,24 m/km
2. 53,1 m/km
3. 52,71 m/km
4. 52,64 m/km
5. 51,17 m/km
6, 50,77 m/km
7. 49,98 m/km
8. 49,25 m/km
9. 49,58 m/km
10. 48,68 m/km
 

Biegi:

20-25 km: 8
25-30 km: 3
30-35 km: 6
35-40 km: 1
40-45 km: 2
45-50 km: 0
50-55 km: 1
55-60 km: 0
60-65 km: 1
65-70 km: 0
70-75 km: 1
75-80 km: 0
80-85 km: 0
85-90 km: 0
90-95 km: 0
95-100 km: 0
100-125 km: 1
 

Najlepsze czasy

5 km:
1. 0:19:33    3:55 min/km
2: 0:19:47    3:57 min/km
3. 0:19:52    3:58 min/km
4. 0:20:03    4:01 min/km
5. 0:20:38    4:08 min/km
 
10 km:
1.    0:40:24    4:03 min/km
2.    0:40:51    4:05 min/km
3.    0:41:34    4:09 min/km
4.    0:41:39    4:11 min/km
5.    0:42:50    4:17 min/km

21,097 km:
1.    1:28:37    4:12 min/km
2.    1:30:30    4:17 min/km
3.    1:32:59    4:24 min/km
4.    1:42:49    4:52 min/km
5.    1:46:24    5:09 min/km

30 km:
1.    2:34:18    5:09 min/km 
2.    2:48:00    5:36 min/km
3.    2:56:02    5:52 min/km
4.    2:59:47    6:00 min/km
5.    3:06:02    6:12 min/km


42,195 km:
1.    3:56:44    5:37 min/km
2.    4:17:51    6:07 min/km
3.    4:59:56    7:06 min/km
4.    5:37:23    8:00 min/km
5.    7:31:13    10:42 min/km

50 km:
1.    5:22:37    6:27 min/km
2.    6:04:05    7:17 min/km
3.    9:15:03    11:06 min/km
4.    9:19:00    11:12 min/km
5.
 
100km:
1.    14:57:36    8:59 min/km 

Zawody: 

 lp / data / nazwa / dystans / czas (tempo) / przewyższenia / miejsce (w kategorii)
 
1.    13 styczeń    Zimowy Bieg Zbója    
38,89km    5:26:51 (8:24 min/km)    2304m    23/92 
 
2.    4 luty            Zimowa Zawierucha    
20,79km    1:31:20 (4:24 min/km)    148m    6/70 (2/10)
 
3.    18 luty          Ultra Błatnia 24h dla Ksawerego
63,51 km     12:08:49 (11:29 min/km)    3343m
 
4.    17 marzec    Półmaraton do okoła Jeziora Żywieckiego    
21,14 km    1:30:43 (4:17 min/km)    283m    129/2173 (43/505)   
 
5.    24 marzec    City Trail
5,11 km    0:20:01 (3:55 min/km)    44m    29/296 (11/41)
 
6.    27 kwiecień    Warta Trail 24h
125,64 km    22:41:28 (10:50 min/km)    698m    13/37 (3/6)
 
7.     5 maj   Wings for Life 
28,7 km    2:21:21 (4:56 min/km)    103m    446/8000
 
8.    26 maj    X Bieg im. Janusza Sidły 
9,88 km    0:42:46 (4:17 min/km)    58m    8/109 (3/23)
 
9.    22 czerwiec    14 PKO Rybnicki Półmaraton Księżycowy
21,36 km    1:29:46 (4:12 min/km)    64m    61/995 (22)

10.    6 lipiec    Szychta na Gichcie Ultramaraton 8h
51,52 km    5:33:36 (5:29 min/km)    425m    20/244

11.    31 sierpień    Ultra Błatnia 24h dla Kamilka
71,45 km    14:58:55 (12:35 min/km)    3766m

12    5 październik    Dzień Dobry Kędzierzyn-Koźle
44,22 km    4:09:37 (5:39 min/km)    162m    5/24 (1/5)

13.    12 październik    IV Siemianowicka Piwna Mila
5,84 km    0:27:04 (4:38 min/km) [łącznie z 4x piwo]    31m    12/240 (12)

14.    11 listopad    XII Bieg Niepodległości w Kaletach
10 km    0:40:24 (4:03 min/km)    18m    19/131 (7/21)

15.    27 listopad    Katowice Wieczorową Porą - bieg na orientacje
8 km    1:05:00 (8:07 min/km)

 

Rower

Dystans

Styczeń: 273,5 km
Luty: 291,83 km
Marzec: 433,6 km
Kwiecień: 430,01 km
Maj: 424,27 km
Czerwiec: 539,71 km
Lipiec: 535,13 km
Sierpień: 230,63 km
Wrzesień: 416,37 km
Październik: 101,82 km
Listopad: 168,05 km
Grudzień: 137,16 km
 
Suma: 3982,08 km
Średnia miesięczna: 331,84 km
 
Miejsce na liście TOP 10 lat: 2 miejsce
Wpisy na liste TOP 30 miesięcy: (8, 9, 17, 18, 21 i 23 miejsce)
Wpisy na liste TOP 50 jazd: 8 (2, 8, 10, 17, 27, 33, 43 i 47 miejsce)

TOP 10 najdłuższych jazd

1. 175,25 km
2. 146,94 km
3. 146,67 km
4. 122,78 km
5. 100,07 km
6. 83,63 km
7. 72,39 km
8. 65,34 km
9. 57,05 km
10. 53,8 km

 
Przewyższenia
 
Styczeń: 3490m
Luty: 2962m
Marzec: 4664m
Kwiecień: 4066m
Maj: 4297m
Czerwiec: 5233m
Lipiec: 4923m
Sierpień: 2274m
Wrzesień: 3600m
Październik: 784m
Listopad: 1248m
Grudzień: 1178m
 
Suma: 38 719m
Średnia miesięczna: 3227m 

Miejsce na liście TOP 10 lat: 4 miejsce
Wpisy na liste TOP 30 miesięcy: 5 (7, 9, 14, 20 i 24 miejsce)
Wpisy na liste TOP 50 przewyższeń: 9 (2, 3, 5, 6, 14, 16, 33, 46 i 50 miejsce)

TOP 10 przewyższeń
 
1. 1386m
2. 1307m
3. 1164m
4. 1054m
5. 818m
6. 763m
7. 624m
8. 601m
9. 565m
10. 524m

 
Jazdy:
 
50-75 km: 6
75-100 km: 1
100-125 km: 2
125-150 km: 2
150-175 km: 0
175-200 km: 1
200-225 km: 0
225-250 km: 0
250-275 km: 0
 
Najlepsze czasy:
 
10 km:      0:21:56    27,4 km/h
20 km:      0:44:02    27,3 km/h
30 km:      1:08:00    26,5 km/h
40 km:      1:36:53    24,8 km/h
50 km:      2:13:36    22,5 km/h   
80 km:      3:47:58    21,1 km/h
90 km:      4:38:41    19,4 km/h  
100 km:    5:11:07    19,3 km/h       
100 mil:    8:54:55    18,1 km/h

Pływanie

Dystans:

Styczeń: 6500m
Luty: 8200m
Marzec: 10750m
Kwiecień: 8150m 
Maj: 7550m
Czerwiec: 8186m
Lipiec: 8750m
Sierpień: 0m
Wrzesień: 7500m
Październik: 7250m
Listopad: 7300m
Grudzień: 7450m
 
Suma: 87 586m
Średnia miesięczna: 7299m

Miejsce na liście TOP 10 lat: 1 miejsce
Wpisy na liste TOP 30 miesięcy: 11 (1-10 i 13 miejsce)
Wpisy na liste TOP 50 pływań: 44 (1, 3-19, 21-31, 33-41, 43-46, 49 i 50 miejsce)
 

TOP 10 najdłuższych pływań:

1. 2500m
2. 1600m
3. 1600m
4. 1550m
5. 1500m
6. 1500m
7. 1500m
8. 1500m
9. 1500m
10. 1500m



Chodzenie

Kilometry

Styczeń: 116,9 km
Luty: 107,6 km
Marzec: 145,4 km
Kwiecień: 129,4 km
Maj: 160,1 km
Czerwiec: 156,6 km
Lipiec: 153,61 km
Sierpień: 149,72 km
Wrzesień: 196,81 km
Październik: 213,72 km
Listopad:  166,62 km
Grudzień: 143,34 km

Suma: 1839,82 km
Średnia miesięczna: 153,32 km 
 
Miejsce na liście TOP 10 lat: 1 miejsce
Wpisy na liste TOP 30 miesięcy: 12 (1-7, 9, 10, 14, 18 i 20 miejsce)
Wpisy na liste TOP 50 spacerów: 15 (10, 11, 12, 14, 20, 23, 25, 27, 28, 31, 32, 38, 39, 43 i 49 miejsce)

TOP 10 najdłuższych spacerów:

1. 13,23 km
2. 13,13 km
3. 13,11 km
4. 12,99 km
5. 11,04 km
6. 10,76 km
7. 10,58 km
8. 10,38 km
9. 10,29 km
10. 10,15 km


Siłownia i fitness

Czas

Styczeń: 8 godzin 18 minut
Luty: 2 godziny 43 minuty
Marzec: 8 godzin 8 minut
Kwiecień: 7 godzin 2 minuty
Maj: 8 godzin 4 minuty
Czerwiec: 8 godzin 2 minuty
Lipiec: 8 godzin 29 minut
Sierpień: 8 godzin 6 minut
Wrzesień: 8 godzin 26 minut
Październik: 8 godzin 5 minut
Listopad: 8 godzin 2 minuty
Grudzień: 4 godziny 47 minut

suma: 89 godzin 12 minut
średnia miesięczna: 7 godzin 25 minut

Kroki

Styczeń: 784 684 kroków
Luty: 564 501 kroków
Marzec: 963 615 kroków
Kwiecień: 941 669 kroków
Maj: 1 000 519 kroków
Czerwiec: 871 685 kroków
Lipiec: 894 002 kroków
Sierpień: 550 896 kroków
Wrzesień: 557 450 kroków
Październik: 566 441 kroków
Listopad: 522 469 kroków
Grudzień: 534 295 kroków

suma: 8 752 226 kroków
średnia miesięczna: 729 352 kroków

Miejsce na liście TOP 10 lat: 1 miejsce
Wpisy na liste TOP 30 miesięcy: 12 (1-6 i 17-22)
Wpisy na liste TOP 50 kroków: 31 (2-5, 11, 15, 17-19, 23, 26, 28-37, 39-46, 48 i 49 miejsce)

TOP 10 najwięcej kroków w ciągu dnia:

1. 84 536 kroków
2. 80 251 kroków
3. 78 784 kroków
4. 76 915 kroków
5. 58 657 kroków
6. 52 600 kroków
7. 50 222 kroków
8. 49 499 kroków
9. 49 007 kroków
10. 46 482 kroków

Kroki w ciągu dnia:
40-50 tyś: 19
50-60 tyś: 1
60-70 tyś: 0
70-80 tyś: 2
80-90 tyś: 2

Waga

Średnia waga:

Styczeń: 73,34 kg
Luty: 73,37 kg
Marzec: 73,44 kg
Kwiecień: 73,59 kg
Maj: 74,32 kg
Czerwiec: 74,04 kg
Lipiec: 73,47 kg
Sierpień: 74,73 kg
Wrzesień: 74,57 kg
Październik:74,57 kg
Listopad: 74,74 kg
Grudzień: 74,39 kg
 
średnia miesięczna: 74,05 kg

Miejsce na liście TOP 10 najchudszych lat: 3
Wpisy na liste TOP 30 najchudszych miesięcy: 5 (23, 24, 25, 27 i 28 miejsce)
Wpisy na liste TOP 30 najgrubszych miesięcy: 7 (19, 20, 21, 22, 24, 25 i 27 miejsce)

TOP 10 najmniejszych wag:

1. 70,1 kg
2. 71,6 kg
3. 71,8 kg
4. 71,8 kg
5. 71,8 kg
6. 71,9 kg
7. 71,9 kg
8. 72 kg
9. 72,1 kg
10. 72,3 kg

TOP 10 największych wag:

1. 77 kg
2. 76,5 kg
3. 76,4 kg
4. 76,2 kg
5. 76,1 kg
6. 76,1 kg
7. 76,1 kg
8. 76,1 kg
9. 76,1 kg
10. 76 kg
 

Kratki:

Nowe kratki

Styczeń: 0
Luty: 8
Marzec: 50
Kwiecień: 71
Maj: 17
Czerwiec: 56
Lipiec: 67
Sierpień: 1
Wrzesień: 32
Październik: 12
Listopad:  6
Grudzień: 0
 
suma: 320
średnia miesięczna: 27

Odznaki w Garminie:

Punkty:

Sierpień: 51 pkt
Wrzesień: 45 pkt
Październik: 60 pkt
Listopad: 43 pkt
Grudzień: 53 pkt
 

 
Zobacz też
 
Podsumowania:



Filmy z treningów: