Biegacz - amator lubiący zdjęcia, statystyki i pokonywanie własnych granic.

Moje zdjęcie
Ruda Śląska, Śląskie, Poland

Popularne posty

sobota, 21 grudnia 2024

Dolnośląski Festiwal Biegów Górskich - Złoty Półmaraton

Z archiwum zawodów

Dolnośląski Festiwal Begów Górskich - Złoty Półmaraton, 16 lipiec 2022


Dziwny był to bieg. Pod wieloma względami wyjątkowy. A szczerze mówiąc w całym tym DFBG najmniej obchodziło mnie bieganie... Ale może zacznijmy od początku.
 
Pewnego letniego dnia, byłem ze znajomymi w górach, a wieczorem, już w znacznie większym gronie na piwie w pubie. Sami biegacze, sporo rozmów o DFBG. Powrót okrężną drogą, z częstym uzupełnianiem złotego trunku. Rano oznaki kaca i nie małe zaskoczenie, gdy zorientowałem się, że poprzedniego dnia, nie do końca świadomie, zapisałem i opłaciłem start w Złotym Półmaratonie w Lądku Zdroju.

Skoro już opłacone to nie było wyjścia i trzeba było jechać do Lądka. Niespecjalnie uśmiechało mi się to wydarzenie w dużym gronie, więc namówiłem Świry do wspólnej eskapady,
 
I tak oto 16 lipca znajdujemy się na stacji benzynowej i jemy gofry z bitą śmietaną...
 
 
Pyszne były, Seweryn się postarał, ale szczerze mówiąc coś nie do końca spasowały mojemu brzuszkowi. 
W ogóle odnośnie tej stacji, to jeszcze jedna anegdotka. A mianowicie siedze za potrzebą w toalecie i przychodzi kilkuosobowa rodzina z dziećmi i każdy po kolei, w odstępie paru sekund podchodzi do drzwi i się pyta czy wolne. Nosz kurczaczki, przez pare sekund nic się nie zmieniło... I zaś pukanie. I za pare sekund ponownie...Nie wiem, co za ćwierćinteligenty to były, ale w tych warunkach nie udało mi się zrobić przedstartowej dwójki. Co w połączeniu z wyżej wymienionymi goframi dało nie pożądany efekt.

Docieramy do Lądka, znajdujemy miejsce parkingowe i udajemy się odebrać pakiety startowe. Nie mogło zabraknąć fotki na ściance.


Jako, że zdecydowaliśmy się na DFBG w ostatniej chwili, nie było szans na tani nocleg, a spać każdy gdzie indziej, dokoptowani do innych biegaczy to słaba opcja. Wybraliśmy darmowy nocleg na polu namiotowym. Niby spoko, tylko trzeba posiadać do tego namiot. Owszem pożyczyłem od ojca mały namiot turystyczny, z którym jechał rowerem wzdłuż zachodniej granicy. Szkopuł polegał na tym, że dla łatwiejszego transportu namiot był wtedy schowany w dwóch sakwach, o czym wszyscy zapomnieli. Reasumując w Lądku podczas składania namiotu zorientowałem się, że miałem połowe namiotu, czyli tak jakbym nie miał żadnego i zostaliśmy bez noclegu. Na szczęście udało się pożyczyć namiot od kogoś z teamu i sytuacja została opanowana.



Parę fotek przed i po startowych






Tydzień przed DFBG startowałem w swoim pierwszym ultramaratonie, podczas którego nabawiłem się kontuzji kolana (a dokładniej przeciążenia pasma biodrowo-piszczelowego). Na szybko jakieś suplementy, pigułki, maści i nadzieja, że będzie dobrze. 
Dla Beci był to pierwszy start w górach, więc obiecałem, że razem go przebiegniemy. I fakt, że z kontuzją nie chciałem cisnąć do przodu nie miał tu najmniejszego znaczenia. 

Ogromne tłumy, Złoty Półmaraton miał chyba największe wzięcie wśród uczestników festiwalu. Stoimy w tłumie i czekamy na sygnał do biegu.


Zaczęło się, wybiegamy (a raczej wychodzimy, bo w ścisku nie dało się nic więcej) z Parku Zdrojowego i udajemy się w strone Trojaka (765m). Nie ma tak łatwo i już na pierwszym kilometrze utykamy w korku. Tysiące biegaczy i wąskie gardło w postaci schodów. Niektórzy cierpliwie stoją i czekają, inni się przeciskają przez błotnisty pagórek obok.


Niedługo potem był ciekawy fragment trasy, a mianowicie zejście po ogromnych głazach. Bez szaleństw, na spokojnie, w tłoku. Właśnie na tych kamieniach Seweryn (również biegł Złoty Półmaraton) zgubił moje słuchawki.

A potem zaczęły się schody, niestety w przenośni. Początek, podbiegi spoko. Ale jak tylko zaczął się zbieg, ucisk na kolano zupełnie uniemożliwił bieg. Zacząłem utykać i zostawać z tyłu. W pewnym momencie Becia zorientowała się, że coś jest nie tak, więc powiedziałem jej, by biegła dalej sama, a ja się jakoś dokulam. Był to jej debiut w górach i naprawdę nie chciałem, by go zmarnowała.


Rozdzieliliśmy się, Becia pobiegła dalej, a ja powolutku posuwałem się do przodu. Ściężka była dość wąska, więc często zatrzymywałem się, by przepuścić pozostałych zawodników. Góry, las, coś nowego, niezwykłego. Po prawej stronie miałem słupki graniczne, tak blisko granicy, niemal po Czeskiej stronie. Zamiast czerpać radość z tu i teraz, to ogromna frustracja, że nie jestem w stanie kontynuować zawodów. 
 
I tak se człapałem i człapałem aż doszedłem do jedynego punktu odżywczego na trasie, który zlokalizowany był w okolicach 10 kilometra. Stwierdziłem, że to nie ma sensu i pierwszy raz w życiu zdecydowałem się zejść z trasy. Podchodze do kogoś z obsługi biegu, wyjaśniam sytuacje i pytam się o jakiś transport do Lądka. Okazało się, że nie ma żadnego transportu, ale jeśli pójde drogą, przy której znajdował się punkt, to za jakieś 2-3 kilometry dojdę. 
Nie była to idealna opcja, ale doszedłem do wniosku, że łatwiej z kontuzją przejść 3 kilometry, niż 10 na trasie zawodów. I tak se ide i ide i gdy miałem na liczniku już ponad 6 kilometrów zatrzymało się przy mnie auto (nota bene z zawodnikami DFBG) i zaproponowało podwózkę. Początkowo odmówiłem, ale gdy dowiedziałem się, że z 2 kilometrów, które miały być wg obsługi punktu, po przejściu 6 zostało mi koło 5 kilometrów, to jednak z korzystałem z propozycji.
Udało mi się na tyle szybko dotrzeć, by załapać się na finish Beci.


Epilogiem wyprawy do Lądka była sytuacja, z której do dzisiaj śmiejemy się z Becią. Wyglądało to tak:
Stoje wraz z Sewerynem w kolejce do prysznica i rozmawiamy z innymi biegaczami. Opowiadają oni w jakich ultra startowali i jakie mieli przy tym przygody. Jeden opowiada, że na B7S (240 km) zaspał na punkcie i nie zmieścił się w limicie. Inny opowiada o 3x Śnieżka = 1 Mount Blanc i o ulewie jaka go spotkała, itp itd. A ja tak stoje z boku i milcze. Co im miałem powiedzieć? Że właśnie miałem DNF na 20 kilometrach?!


Nazwa: Dolnośląski Festiwal Biegów Górskich - Złoty Półmaraton
Data: 16.07.2022
Dystans:  10,05 km
Czas: 1:41:03
Tempo: 10:04 min/km
Przewyższenie: 615m
Średnie nachylenie: 61,19 m/km
Aktualne (październik '24) miejsce na liście największych wzniosów: 25
Aktualne (sierpień '24) miejsce na liście największych nachyleń: 3
Miejsce: DNF

poniedziałek, 2 grudnia 2024

Podsumowania listopada 2024

 
 


 
  • Zacząłem biegać do roboty. Niby tylko 1,5 km, ale często dokręcam przez najlepszy podbieg w okolicy (260m, 7,7% up) i wychodzi mi dodatkowe 4 km bazy dziennie.
  • Pierwsza połowa miesiąca szybsza, czułem moc, co zaowocowało rekordem na 10 km (40:24)
  • Druga połowa spokojniejsza, ale Garmin chwali mnie, że poprawiłem swoją wytrzymałość
  • Ponownie zwiększony miesięczny dystans, co cieszy.
  • Pojawił się wstępny plan głównych startów w przyszłym roku i powiem, że zapowiada się grubo
  1. 8 luty - Ultra Błatnia - bieg 24h
  2. 1 marzec - Ultra Zadek - 100 km
  3. 26 kwiecień - Warta Trail - bieg 24h
  4. 20 czerwiec - Bieg Rzeźnika 80 km albo dfbg 160 km
  5. 9 sierpień - Chudy Wawrzyniec 80 km
  • Oczywiście do tego dojdą lokalne starty, może kolejny raz spróbuje zaatakować życiówke w półmaratonie. Chodzi mi też po głowie asfaltowy maraton. Mam też na oku pare większych imprez, zarówno górskich, jak i czasowych (12 i 24- godzinnych). Wszystko zależy jak się sezon ułoży. No i gdzieś musze upchać debiut w triathlonie :D
  • Rowerowo dalej słabo. Pojawił się pomysł kilkudniowego urlopu rowerowego, może coś z tego wyjdzie
  • W końcu poprawiłem technike żabki - nie pływam już z głową nad powierzchnią.
  • Naczytałem się książek o ultrasach, o zdrowym jedzeniu itd ale dalej mam z tym problem. W poprzedniej robocie spalałem na tyle dużo kcal, że nie musiałem pilnować co jem, teraz mam lekką robotę, mniej spalam i waga ok 2-3kg większa niż zazwyczaj. 

  • W listopadzie powstały 2 videoblogi z zawodów oraz 3 krótkie filmy z treningów. Zapraszam na Youtube - Sportowa Strona Mocy (https://youtube.com/@sportowa_strona_mocy?si=v44h97U502HQT6vH)

Bieganie 🏃

Dystans: 184,56 km
Miejsce w rankingu TOP 30 miesięcy: 14
Miejsce w listopadzie: 1 miejsce
Średnia listopadowa: 61,77 km
Ostatnie 12 miesięcy: 2 miejsce
Najdłuższy bieg: 28,07 km
Wpisy w rankingu TOP 50 biegów: 1 (43 miejsce)
Przewyższenia: 2147m
Miejsce w rankingu TOP 30 miesięcy: 21 miejsce
Miejsce w listopadzie: 2 miejsce
Średnia listopadowa: 746m
Ostatnie 12 miesięcy: 5 miejsce
Największy wznios: 711m
Wpisy w rankingu TOP 50 wzniosów: 2 (23 i 44 miejsce)
Średnie nachylenie: 11,63 m/km
Miejsce w rankingu TOP 30 miesięcy: 28 miejsce
Miejsce w listopadzie: 4 miejsce
Średnia listopadowa: 8,53 m/km
Ostatnie 12 miesięcy: 7 miejsce
Największe nachylenie: 53,1 m/km
Wpisy w rankingu TOP 50 nachyleń: 1 (10 miejsce)
Czas biegu: 17 godzin 30 minut
Zawody: 2x

Najlepsze czasy:

5 km:
1.    0:19:47    3:57 min/km - 2gi wynik w roku i 3 w karierze
 
10 km:
1.    0:40:24    4:03 min/km - rekord życiowy!
 
21,097 km
1.    1:55:56    5:30 min/km
 
 
2024
Dystans: 1673,4 km
Średnia miesięczna: 152,13 km (+3,25)
Miejsce w rankingu TOP 10 lat: 3 miejsce
Wznios: 28 107m
Średnia miesięczna: 2555m (-41)
Miejsce w rankingu TOP 10 lat: 3 miejsce
 
Total
Dystans: 9 472 km
Średnia roczna: 861 km (+17)
Średnia miesięczna: 72,31 km (+0,86)
Wznios: 114,2 tyś m
Średnia roczna: 10 386m (+196)
Średnia miesięczna: 872m (+10)

 

 

 
Kolarstwo 🚴‍♂️

Dystans: 168,05 km
Miejsce w listopadzie: 6 miejsce
Średnia listopadowa: 138,46 km
Ostatnie 12 miesięcy: 11 miejsce
Przewyższenia: 1248m
Miejsce w listopadzie: 5 miejsce
Średnia listopadowa: 1398m
Ostatnie 12 miesięcy: 11 miejsce
Średnie nachylenie: 7,43 m/km
Najdłuższa jazda: 51,02 km
Największy wznios: 379m
Czas jazdy: 8 godzin 56 minut

2024
Dystans: 3844,92 km
Średnia miesięczna: 349,54 km (-18,15)
Miejsce w rankingu TOP 10 lat: 2 miejsce (+1)
Wznios: 37,5 tyś m
Średnia miesięczna: 3413m (-216)
Miejsce w rankingu TOP 10 lat: 4 miejsce
 
Total
Dystans: 34 946 km
Średnia roczna: 1519 km (+7)
Średnia miesięczna: 170,9 (-0,02)
Wznios: 258 tyś m
Średnia roczna: 23,46 tyś m (+0,16)
Średnia miesięczna: 1970m (-5)
 
 

Pływanie 🏊

Dystans: 7300m
Miejsce w rankingu TOP 30 miesięcy: 8 miejsce
Miejsce w listopadzie: 1 miejsce
Średnia listopadowa: 6650m
Ostatnie 12 miesięcy: 8 miejsce
Najdłuższe pływanie: 1600m
Wpisy w rankingu TOP 50 pływań: 5 (3, 16, 33, 47 i 49 miejsce)
Czas pływania: 4 godziny 3 minuty
 
2024
Dystans: 80,1 km
Średnia miesięczna: 7285m (+1)
Miejsce w rankingu TOP 10 lat: 1 miejsce
 
Total
Dystans: 106 km
Średnia roczna: 51,5 km (+4,6)
Średnia miesięczna: 6871m (+30)

Chodzenie 🚶‍♂️

Dystans: 166,62 km
Miejsce w rankingu TOP 30 miesięcy: 3 miejsce
Miejsce w listopadzie: 1 miejsce
Średnia listopadowa: 11,79 km
Ostatnie 12 miesięcy: 3 miejsce
Najdłuższy spacer: 12,99 km
Wpisy w rankingu TOP 50 spacerów: 1 (14 miejsce)
Czas spacerowania: 49 godzin 34 minuty

 
 
2024
Dystans: 1696,48 km
Średnia miesięczna: 154,23 km (+1,24)
Miejsce w rankingu TOP 10 lat: 1 miejsce
 
Total
Dystans: 4536 km
Średnia roczna: 348,93 km (+12,82)
Średnia miesięczna: 30,86 km (+0,93)

Siłownia, joga i fitness 🏋️‍♂️🧘‍♂️

Łączny czas: 8 godzin 2 minuty

Kroki 👣

Wynik: 522 469 kroków
Miejsce w rankingu TOP 30 miesięcy: 21 miejsce
Miejsce w listopadzie: 2 miejsce
Średnia listopadowa: 212 513 kroków
Ostatnie 12 miesięcy: 12 miejsce
Najwięcej kroków w ciągu dnia: 31 590 kroków

 
 
2024
Suma: 8,218 mln kroków
Średnia miesięczna: 747 tyś kroków (-22,5)
Miejsce w rankingu TOP 10 lat: 1 miejsce
 
Total
Suma: 24,686 mld kroków
Średnia roczna: 2,74 mln kroków (+0,06)
Średnia miesięczna: 249 tyś kroków (+3)
 

Waga ⚖️

Średnia waga: 74,74 kg
Miejsce w rankingu TOP 30 najgrubszych miesięcy: 19 miejsce
Miejsce w listopadzie: 2gi najgrubszy listopad
Średnia listopadowa: 76,72 kg
Ostatnie 12 miesięcy: najgrubszy miesiąc
Najmniejsza waga: 73,3 kg
Największa waga: 76,1 kg

2024
Średnia waga: 74,02 kg (+0,08)
 
Total
Średnia waga: 75,82 kg (-0,02)
 


Kratki ⬛

 
Nowe kratki: 6
Miejsce w listopadzie: 4 miejsce
Ostatnie 12 miesięcy: 9 miejsce
 
2024
Nowe kratki: 320
Miejsce w rankingu TOP 10 lat: 3 miejsce

Total:
Wszystkie kratki: 2904
Największa grupa: 676
Wszystkie grupy: 912 (+5)
Największy kwadrat: 24x24
 

 
Odznaki w Garminie
 
Liczba nowych odznak: 26
Liczba zyskanych punktów: 43 pkt
Suma punktów: 1609 pkt
 

Dla ciekawych: 
 
 

sobota, 30 listopada 2024

Katowice Wieczorową Porą #2

Katowice Wieczorową Porą, sezon XII, vol. 1

czyli nasz debiut w biegach na orientacje!
27 listopad, 2024


Katowice Wieczorową Porą, to cykl 4 biegów (listopad - luty) na orientacje. Każda odbywa się w innym miejscu, zawsze po zmroku. Do wyboru są trasy Profi (solo, dla doświadczonych), Open (można w parach) i Rodzinna, gdzie można startować w większej grupie. Jest to już 12 sezon, a ja powracam na tą impreze po... 8 latach. W 2016 miałem okazje wziąć udział w 4 edycji, która wtedy odbywała się po parkach Katowic (mój start odbywał się po Parku Śląskim). 

Nie do końca wiedzieliśmy w co się pakujemy, co ze sobą zabrać, ani na co się nastawiać. Był stresik ale i spora dawka ekscytacji. Nikt z nas nie wiedział wcześniej, gdzie znajduje się Osiedle Odrodzenia na dzielnicy Piotrowice-Ochojec. 

Środowe popołudnie i wieczór chłodne, deszczowe. Podjeżdżamy do Katowic, auto zostawiamy na obrzeżach osiedla i ruszamy na poszukiwanie biura zawodów. Odbieramy karte startową, na której będziemy odbijać znalezione punkty i czekamy na odprawe. Start odbywa się falami, co minute. Nasz czas wyjściowy to +22 minuty po pierwszej parze.

W końcu nastała nasza godzina 0, odbieramy mapy, wychodzimy z budynku i...? Co dalej? Dokąd biec? Spoglądamy na mape, na środku znajduje się biuro zawodów, odszukujemy najbliższy punkt i ruszamy.



W miare sprawnie udaje nam się zlokalizować pierwsze punkty, które znajdowały się w pobliżu. Niektóre były schowane w krzakach, inne w rogu budynku, czy na placu zabaw. 

Dwa razy mieliśmy sytuacje, że znaleźliśmy punkt (raz na placu zabaw, raz na boisku) tylko nie mogliśmy zlokalizować wejścia na teren. Trzeba było obiegać całe ogrodzenie, zanim się znalazło furtkę.



Na sam koniec mieliśmy drobny problem - zgubiliśmy się. Tak mieliśmy mape, byliśmy przy punkcie nr 4 i chcieliśmy dobiec do nr 5. Wydawało nam się, że za daleko pobiegliśmy i zaczęliśmy wracać. No i pobłądziliśmy... Gdy już wydawało się, że znaleźliśmy, to okazało się, że jesteśmy na nr 8, który już wcześniej odbiliśmy. Okej, wiemy gdzie jesteśmy, to już łatwo trafimy. Aha coś nie pykło. Rozdzieliliśmy się i nie umieli odnaleźć nawzajem.
Wiadomo, ciemno, widać tylko czołówki. Ktoś za mną biegł, myślałem, że to Becia, natomiast Becia gadała do kogoś innego, myśląc, że to ja. Koniec końców udało się z powrotem połączyć siły. Ba, nawet znaleźliśmy brakujący punkt, który... okazał się być nr 4. Tak, przez 10 minut kręciliśmy się w kółko. 
Koniec końców udało nam się odnaleźć "5", która była zlokalizowana w pobliżu Netto. A żeby było śmieszniej, to byliśmy przy tym Netto, dosłownie parę metrów od znacznika. Stwierdziliśmy, że za daleko i wrócili.
Tak mniej więcej wyglądał ten fragment:



Czas zbliżał się do końca, a my chcieliśmy jeszcze zdobyć 2-3 punkty. 2 się udało, na 3ci brakło czasu. Stwierdziliśmy, że pora wracać do biura zawodów, żeby nie przekroczyć limitu. Ustaliliśmy, że lecimy na przełaj, by było szybciej. No i Becia pobiegła w prawo, a ja lewo...



Docieramy do biura zawodów i oddajemy naszą kartę startową. Wyjaśniamy, że popełniliśmy bład i na karcie zamieniliśmy 1 z 7. No cóż, na mapie niewyraźnie to wyglądało.



Czekając na losowanie nagród (a tych było sporo) pogadaliśmy z Ale Ale Aleksandrą. Zwykle się mijaliśmy się na trasie biegów i obserwowali na Stravie, więc fajnie było dla odmiany pogadać na żywo. Oczywiście nagród nie wylosowaliśmy.
 

Jeszcze na żadnym biegu nie mieliśmy tyle frajdy i zabawy. Dosłownie popłakani ze śmiechu, zmęczeni mocnymi interwałami- szybki bieg, zerknięcie na mape, zaś bieg, pauza na odbicie, szybki bieg. I tak przez 8 km. 18 grudnia jest kolejna edycja, tym razem wyjątkowo poza Katowicami - w Mikołowie. Prawdopodobnie pojawimy się na niej. Bogatsi w doświadczenie, lepiej wiedzący o co w tym wszystkim chodzi. I z ambicją, by odnaleźć wszystkie znaczniki!

Nazwa: Katowice Wieczorową Porą
Data: 27.11.2024
Dystans: 8 km
Czas: 1:05:00
Tempo: 8:07 min/km
Przewyższenia: 48m
 
Zobacz też:

poniedziałek, 11 listopada 2024

XII Bieg Niepodległości

 

XII Bieg Niepodległości w Kaletach
czyli podwójnie rekordowy bieg na zerowym tętnie


Pewnego październikowego dnia, będąc w robocie dostałem od Beci wiadomość. Znalazła darmowy bieg Niepodległości w Kaletach i czy chcemy wziąć w nim udział. Zanim zdążyłem odpisać, byłem już zapisany 😂

Tak więc podczas tego mroźnego poniedziałku pakujemy się i udajemy się na podbój Kalet.
Oczywiście zapomniałem zabrać słuchawek... Początkowo planowałem pobiec w koszulce z napisem "Sportowa Strona Mocy", ale że to bieg Niepodległości i zalecane były barwy biało-czerwone, to zdecydowałem się na koszulke z półmaratonu w Żywcu, która praktycznie nie ma żadnych emblematów. A kolor się zgadza.
Wyczytałem, że są kategorie wiekowe, więc po cichu liczymy, że uda się powtórzyć wyniki z Kędzierzyna sprzed miesiąca. Wprawdzie tam był maraton, tutaj 10km, ale nie ważne :P 
 
Na miejsce docieramy dość wcześnie, bo aż 2,5 godziny przed startem. Odbieramy numery startowe, dostajemy Pringles'y, opaske i ruszamy na zwiedzanie okolicy.
 






Naprawdę ciekawe miejsce, leśne tereny, woda, miejsce do grilowania, plażowania, domki letniskowe. Jak to stwierdziła Becia, fajnie by tu było przyjechać na pare dni na urlop. Kto wie, może się uda?

Cały spacer, który był rozgrzewką zajął nam niemal 2 godziny i pozwolił skutecznie się ogrzać. Temperatura około 1 stopnia, więc za ciepło to nie było.


Gdy skończyły się biegi dzieci i zbliżał się czas na nasz start, wyszliśmy z ciepłego auta, ubrali się i radzi, nie radzi udali się na start. Standardowo stoje na przodku, licząc na fajne zdjęcie
 

 



Pierwszy kilometr biegne w ścisłej czołówce, momentami jestem na prowadzeniu. Wiem, to było głupie i nierozsądne, ale pomimo faktu, że był to mój 59 start w zawodach, to dalej przy starcie mnie ponosi. 
 

 

Na drugim kilometrze spadł mi pas z Garmina (HRM Tri) i mierzył tętno z pępka. Fajnie, gdy przy biegu w okolicach 3:50 min/km ma się tetno jak na spacerze 😂 Na 4-tym kilometrze musiałem go rozpiąć, bo zbytnio ugniatał. Na szczęście koszulka była wpuszczona w spodnie, więc nie zleciał, ale cały bieg co chwile sprawdzałem, czy dalej się tam znajduje...

Mniej więcej na 3cim kilometrze uciekła mi czołówka i większość biegu pokonałem samotnie. 

Na 4tym kilometrze był bardzo ciekawy fragment, a mianowicie drewniana kładka nad Małą Panew, przed którą dodatkowo był zakręt. Myśle, że nie jeden zawodnik zastanawiał się, czy przypadkiem nie wyląduje w wodzie. 

Od 5-tego do 8-go kilometra była praktycznie prosta droga, w dodatku minimalny spadek. Mimo to odezwał się kryzys, na 6-tym kilometrze myślałem, że puszczę pawia, skończyło się tylko na gromkim beknięciu. Wtedy zaczęła pracować głowa. Z braku słuchawek zajmowałem myśli czymkolwiek się dało. Myślałem o napisach na koszulce pozostałych biegaczy,o domkach letniskowych, o autach zaparkowanych, o wszystkim tylko nie o biegu. Pomogło. Mimo kryzysu tempo praktycznie cały czas równe. Tą taktyke kiedyś na social mediach polecił Bartek Falkowski (bartektrenuje) i naprawdę okazała się skuteczna. 

Końcówka to koncek asfaltu i na koniec z powrotem wbiegamy w las. Cały czas w głowie przeliczam tempo i myśle, czy uda się poprawić życiówke czy nie. Ostatni kilometr powrót do szybszego tempa i wpadam na mete.
 

 
 


 
Nie wyhamowałem za bramką, nie odebrałem medalu a zatrzymałem się dopiero po paru metrach. Zginam się, kłade ręce na kolanach i próbuje opanować oddech. Po chwili przychodzi dziewczynka z gratulacjami i medalem. Wtedy dopiero spoglądam na zegarek i niedowierzanie! O 27s pobiłem rekord z czerwca


Lece do auta po kurtki, biorę łyka izo i wracam na mete by przywitać Becie. Nie zdążyłem wrócić a tu niespodzianka! Becia już po biegu! Poszło jej lepiej niż w marzeniach, plan był na łamanie 50 minut, a złamała 46, zajmując 3 miejsce open wśród kobiet i wygrywając swoją kategorię wiekową!
 
 






Był to naprawdę wyjątkowy i rekordowy bieg! Poprawiliśmy swoje rekordy, oboje na 10 kilometrów, a Becia dodatkowo jeszcze na 5km. Dzięki temu kolejny raz stanęła na podium. Mnie brakło aż 2 minuty do 3ciego miejsca w kategorii. Mocna obstawa była, aż 17 zawodników złamało 40 minut.

Trasa mimo, że płaska, to jednak była wymagająca. Piasek, korzenie, kładka, nierówności. Działo się. I dzięki temu wynik i rekord smakuje lepiej :D




 


 

A tutaj wyniki Beci:




Jeśli chodzi o organizacje, to rewelacja. Wszystko sprawnie, bez zbędnego przeciągania. Widać, że zawodowcy się tym zajmowali. 
Fajnym akcentem był też pluszowy misiak w nagrode dla każdego dziecka, które startowało na najkrótszym dystansie 200m. I to wszystko na darmowym biegu.
 
Polecamy tą impreze i nie wykluczone, że za rok również się na niej pojawimy.
 
 





Nazwa: XII Bieg Niepodległości Kalety
Data: 11.11.2024
Dystans: 9,95 km
Czas: 0:40:24
Tempo: 4:03 min/km
Przewyższenia: 18m
Miejsce: 19/131
Procent najlepszych zawodników: 14,5%
Miejsce w kategorii: 7/21

Najlepsze międzyczasy:
5 km: 0:19:47 (3:57 min/km) - 2gi wynik w roku i 3 ogólnie
10 km: 0:40:24 (4:03 min/km) - rekord życiowy!




sobota, 2 listopada 2024

Podsumowanie października 2024

 

 
 
W skrócie:
  • Zwiększony kilometraż biegowy. Idzie w dobrą stronę, myśle, że już niedługo wrócę do 200 km/miesiąc
  • Brakło gór ;(
  • Parę wpisów na liste najlepszych czasów, ciesze się zwłaszcza z wyniku na 30km
  • Rowerowo najsłabszy miesiąc od... marca 2020! Odeszły dojazdy do roboty, a jakoś nie było chęci na wycieczki. No cóż, wychodzę z założenia, że nic na siłe. Robię to, na co mam ochotę i co mnie cieszy. I na tym chyba to ma polegać :P
  • Pływanie bez szału, ale za to w miare systematyczne. 
  • Pierwszy raz powyżej 200 kilometrów spacerów w miesiącu! Duży kilometraż efektem spacerów do i z roboty.
  • Siłka i joga to kolejny miesiąc z niezbędnym minimum. Od dawna jakoś nie mam parcia na dźwiganie żelastwa
  • Kroki przeciętny miesiąc, w porównaniu z poprzednią robotą rzekłbym, że bardzo słaby. Cieszę się z tego, mnie chodzenia w pracy, mniejsze obciążenie stawów i w efekcie dłuższe i częstsze treningi biegowe
  • Waga idealnie taka sama jak miesiąc temu. Liczyłem na spadek, ale przynajmniej jakościowo wygląda ciut lepiej
  • Kratki zdobyte w Kędzierzynie-Koźlu podczas maratonu. Nie było wycieczek rowerowych, to i nie było za dużo nowych kratek
  • Pierwszy raz od dawna nie zdobyłem odznak rowerowych. Oprócz tego to wszystko zgodnie z planem

 

Bieganie 🏃

Dystans: 171,83 km
Miejsce w rankingu TOP 30 miesięcy: 18 miejsce
Miejsce w październiku: 2 miejsce
Średnia październikowa: 75,61 km
Ostatnie 12 miesięcy: 3 miejsce
Najdłuższy bieg: 44,22 km
Wpisy w rankingu TOP 50 biegów: 1 (13 miejsce)
Przewyższenia: 1456m
Miejsce w rankingu TOP 30 miesięcy: 30 miejsce
Miejsce w październiku: 2 miejsce
Średnia październikowa: 610m
Ostatnie 12 miesięcy: 10 miejsce
Największy wznios: 347m
Wpisy w rankingu TOP 50 wzniosów: 1 (37 miejsce)
Średnie nachylenie: 8,47 m/km
Miejsce w październiku: 3 miejsce
Średnia październikowa: 5,56 m/km
Ostatnie 12 miesięcy: 10 miejsce
Największe nachylenie: 24,82 m/km
Wpisy w rankingu TOP 50 nachyleń: 2 (36 i 49 miejsce)
Czas biegu: 15 godzin 35 minut
Zawody: 2x
 

Najlepsze czasy:

5 km:
0:23:00    4:36 min/km
 
10 km: 
0:49:36    4:58 min/km 

21,097 km
1:46:24    5:03 min/km - 5ty wynik w roku

30 km
2:34:18    5:09 min/km - najlepszy wynik w roku i 2gi ogólnie

42,195 km
3:56:44    5:37 min/km - najlepszy wynik w roku i 4ty ogólnie

 
2024
Dystans: 1488,84 km
Średnia miesięczna: 148,88 km (+2,55)
Miejsce w rankingu TOP 10 lat: 3 miejsce (+1)
Wznios: 25 960m
Średnia miesięczna: 2596m (-127)
Miejsce w rankingu TOP 10 lat: 3 miejsce
 
Total
Dystans: 9288 km
Średnia roczna: 844 km (+16)
Średnia miesięczna: 71,45 km (+0,78)
Wznios: 112 tyś m
Średnia roczna: 10 190m (+132)
Średnia miesięczna: 862m (+4)

 

 

 
Kolarstwo 🚴‍♂️

Dystans: 101,82 km
Miejsce w październiku: 7 miejsce
Średnia październikowa: 120,99 km
Ostatnie 12 miesięcy: 12 miejsce
Przewyższenia: 784m 
Miejsce w październiku: 7 miejsce
Średnia październikowa: 1647m
Ostatnie 12 miesięcy: 12 miejsce
Średnie nachylenie: 7,7 m/km
Najdłuższa jazda: 40,32 km
Największy wznios: 248m
Czas jazdy: 5 godzin 10 minut

2024
Dystans: 3676,87
Średnia miesięczna: 367,69 km (-29,54)
Miejsce w rankingu TOP 10 lat: 3 miejsce (+1)
Wznios: 36,3 tyś m
Średnia miesięczna: 3629m (-316)
Miejsce w rankingu TOP 10 lat: 4 miejsce
 
Total
Dystans: 34 778 km
Średnia roczna: 1512 km (+5)
Średnia miesięczna: 170,92 km (-0,37)
Wznios: 256,8 tyś m
Średnia roczna: 23,3 tyś m
Średnia miesięczna: 1975m (-10)
 
 

Pływanie 🏊

Dystans: 7250m
Miejsce w rankingu TOP 30 miesięcy: 8 miejsce
Miejsce w październiku: 1 miejsce
Średnia październikowa: 7050m
Ostatnie 12 miesięcy: 8 miejsce
Najdłuższe pływanie: 1300m
Wpisy w rankingu TOP 50 pływań: 5 (19, 21, 35, 38 i 45 miejsce)
Czas pływania: 4 godziny 3 minuty
 
2024
Dystans: 72,8 km
Średnia miesięczna: 7284m (-3)
Miejsce w rankingu TOP 10 lat: 1 miejsce
 
Total
Dystans: 98,7 km
Średnia roczna: 47,9 km (+0,7)
Średnia miesięczna: 6841m (+32)

Chodzenie 🚶‍♂️

Dystans: 213,72 km
Miejsce w rankingu TOP 30 miesięcy: 1 miejsce
Miejsce w październiku: 1 miejsce
Średnia październikowa: 16,76 km
Ostatnie 12 miesięcy: 1 miejsce
Najdłuższy spacer: 7,91 km
Czas spacerowania: 65 godzin 25 minut

 
 
2024
Dystans: 1529,86 km
Średnia miesięczna: 152,99 km (+6,75)
Miejsce w rankingu TOP 10 lat: 1 miejsce
 
Total
Dystans: 4369 km
Średnia roczna: 336,11 km (+16,44)
Średnia miesięczna: 29,93 km (+1,27)

Siłownia, joga i fitness 🏋️‍♂️🧘‍♂️

Łączny czas: 8 godzin 5 minut

Kroki 👣

Wynik: 566 441 kroków
Miejsce w rankingu TOP 30 miesięcy: 17 miejsce
Miejsce w październiku: 2 miejsce
Średnia październikowa: 240 tyś kroków
Ostatnie 12 miesięcy: 9 miejsce
Najwięcej kroków w ciągu dnia: 50 222 kroków
Wpisy w rankingu TOP 50 dni: 1 (17 miejsce)

 
 
2024
Suma: 7,695 mln kroków
Średnia miesięczna: 769,5 tyś kroków
Miejsce w rankingu TOP 10 lat: 1 miejsce (+1)
 
Total
Suma: 24,162 mld kroków
Średnia roczna: 2,68 mln kroków (+0,06)
Średnia miesięczna: 246 tyś kroków (+3)
 

Waga ⚖️

Średnia waga: 74,57 kg
Miejsce w rankingu TOP 30 najgrubszych miesięcy: 20 miejsce
Miejsce w październiku: 2gi najgrubszy październik
Średnia październikowa: 75,52 kg
Ostatnie 12 miesięcy: 2gi najgrubszy miesiąc
Najmniejsza waga: 72,2 kg
Największa waga: 76,1 kg

2024
Średnia waga: 73,94 kg (+0,07)
 
Total
Średnia waga: 75,84 kg (-0,02)
 


Kratki ⬛

 
Nowe kratki: 12
Miejsce w październiku: 2 miejsce
Ostatnie 12 miesięcy: 8 miejsce
 
2024
Nowe kratki: 314
Miejsce w rankingu TOP 10 lat: 3 miejsce

Total:
Wszystkie kratki: 2898
Największa grupa: 671
Wszystkie grupy: 907 (+1)
Największy kwadrat: 24x24
 

 
Odznaki w Garminie
 
Liczba nowych odznak: 26
Liczba zyskanych punktów: 60
Suma punktów: 1566
 

Dla ciekawych: