Z archiwum zawodów
10 Bieg dla Słonia, 17 czerwiec 2022
Moja ówczesna drużyna biegowa co roku jeździła na tą impreze i po dołączeniu do nich również zdecydowałem się pobiec. Szczerze mówiąc głównie dlatego, że miała tam być Becia, ale oficjalnie zostańmy przy tym, że chciałem uczcić pamięć Słonia.
10 Bieg dla Słonia odbywał się w piątek. Decyzja o biegu może nie była zbyt dobra, zwłaszcza, że od dawna miałem zaplanowany start na sobote w ramach Grand Prix MK Team'u, a dodatkowo na niedziele dołożyłem debiut w górskim półmaratonie podczas Pereł Małopolski. Taka mała triada biegowa mi wyszła. W piątek na spokojnie przetruchtam trase i będzie git. Taa...
Zaczęło się od tego, że zgubiła mi się czołówka. Przeszukałem całe mieszkanie, nie znalazłem, pojechałem do Decathlonu po nową. Swoją drogą świetną, 10h świecenia na maksymalnej mocy i żadne nocne ultra nie straszne! Tą starą czołówke znalazłem... po 1,5 roku za szafką.
W piątek udało się wyjść wcześniej z roboty (tzn robiłem 10 a nie 12 godzin...) i zdążyłem na drużynową zbiórke na Skałce
Po dojeździe pod Stadion Śląski zostało jeszcze sporo czasu do startu imprezy. Spotkania ze znajomymi, zdjęcia grupowe, a i nawet na browara się załapałem.
Jeśli na szczycie wzniesienia spojrzało za siebie, można było dostrzec setki biegnących lampek. Wspaniały widok!
Grupowy wbieg na mete:
Całość delikatnie przetruchtana i przegadana. Wszystko spoko, tylko cały dzień czułem się dość niewyraźnie...CDN
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz