Początek
Od małego byłem związany ze sportem.Trenowałem piłkę nożną, startowałem w wyścigach rowerowych i biegach przełajowych. Zaliczyłem też kilkadziesiąt turniejów szachowych. Największym osiągnięciem z dzieciństwa jest chyba zdobycie Mistrzostwa Rudy Śląskiej w Kolarstwie Górskim w 2007 roku.
Przejście na Sportową Stronę MocyPo problemach wczesnej dorosłości, w wieku 23 lat odstawiłem alkohol, używki i wstąpiłem na sportową ścieżkę, po której kroczę do teraz. Przerzucałem tony żelastwa, trenowałem sporty walki i zwiedziłem kawał Polski na rowerze.
Największe osiągnięcia tamtego okresu to zdobycie vice-mistrzostwa Śląska Muay Thai semi-pro w kat. do 75kg, dojechanie Wiślaną Trasą Rowerową nad Morze (6 dni i 1120 km) oraz przejechanie w ciągu jednego dnia 260 km (właśnie podczas wcześniej wymienionej wyprawy).
z Mariuszem Wachem
Pustynia Błędowska
Morze!
... potem rzeźba
Bieganie
Cokolwiek bym nie robił, zawsze towarzyszyło mi bieganie. I to właśnie bieganie 2 lata temu stało się dla mnie priorytetem i to wokół niego toczy się całe moje życie. Zaliczyłem ponad 40 startów w zawodach, nie tylko lokalnych, ale i po całej Polsce (Warszawa, Poznań) i za granicą (Praga).
38 PZU Maraton Warszawski
13 Silesia Marathon
14 PKO Poznań Półmaraton
27 Prague International Marathon
Góry!Uwielbiam pokonywać swoje własne granice, dlatego też moje bieganie zmierza w kierunku biegów górskich oraz ultra. Nie oznacza to oczywiście, że zrezygnowałem z asfaltowych biegów czy krótszych dystansów, po prostu ciągnie wilka do lasu.
w drodze na Baranią Górę
Pierwszy start górski podczas Pereł Małopolski w Skale
Bieg Wschodzącego Słońca na Babią Górę
Super Trail 130 podczas Dolnośląskiego Festiwalu Biegów Górskich
Wisła
Plany na przyszłość
Przede wszystkim pragnę dalej zwiększać dystans i przewyższenia oraz poprawić czasy na krótszych dystansach.
Od wielu lat marzy mi się połączenie moich ulubionych sportów (biegania i kolarstwa) i pokonanie pełnego dystansu Iron Mana. Póki co moje pływanie jest delikatnie mówiąc bardzo słabe ale pracuję nad nim! Chciałbym w przyszłym roku zadebiutować w triathlonie na dystansie 1/8 IM albo 1/4 IM.
I co najważniejsze dalej wychodzić na trening z uśmiechem na twarzy i czerpać ze sportu ogromną radość i satysfakcję!
z sportowym pozdrowieniem,
Marcin
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz